sobota, 25 lutego 2012

Truskawkowy Jaś

Powiem na wstepie - KOCHAM TRUSKAWKI! Odkad pamietam czekalam na nie z utesknieniem. Pamietam jak lubilam jezdzic do babci na wies by biec na truskawkowe pole. Odchylac delikatnie listki i zrywac owoce. Uwielbialam te jeszcze na wpol dojrzale, bialo-rozowo-czerwone...Och i te okrzyki jakie z siebie z bratem wydawalismy: ale mam wielka! A tam ja mam podwojna bombe! Glupi jestes ja mam wiecej! Itd...hahaha. Wcinalismy prosto z krzaka, zapiaszczone i pachnace wakacjami. Ach!
Nie cierpialm, ze tak szybko sie konczyly, i ze trzeba bylo czekac znowu caly rok...Potem kiedy nieco sie pozmienialo w naszej krainie i w sklepach zaczal pojawiac sie towar, widywalam czasami w supermarkecie truskawki. Wygladaly jak plastikowe truskawki mojej babci, ktore wraz z innymi plastikowymi owocami w wazie z cietego krysztalu zdobily goscinny pokoj. Mozna bylo sobie wybic nimi oko, kiedy bawiac sie w 4 pancernych uzywalismy ich jako amunicji.Te z supermarketu byly niestety bardzo podobne. Tyle, ze kosztowaly nie malo.
Truskawkowy niedosyl towarzyszyl mi wiec przez dlugie lata. Kiedy zamieszkalam w Nowym Yorku sytuacja sie zmienila. Bo tu nie ma por roku, nie ma tygodni, nie ma poczatku i konca...W zgielku i zamieszaniu, w poplataniu tej ukladanki mozna znalezc wszysko o kazdej porze roku.I za to kocham NYC.
Truskawki sa tu dla mnie najlepsze w zime tak jak cytrusy. Kupuje wiec i sie ciesze bo kochamy je wszyscy w domu, a od niedawna mamy nowego milosnika truskawek :)

 Koktail truskawkowy z zarodkami pszennymi


 450g truskawek
 200g jogurtu organicznego waniliowego
 szklanka mleka organicznego
 3 lyzki zarodkow pszennych
 3 lyzki syropu z agavy

Wszystkie skladniki zmiksowac i gotowe! Pyszny i pozywny poczatek dnia! Zarodki pszenne to naturalny koncentrat multiwitaminowy, zwieraja tez mnostwo  zwiazkow mineralnych.Staram sie je dodawac do jogurtow i koktaili :)
           
                       


2 komentarze: