Nie jest dziś zadowolony z kolacji, mój luby a to dlatego, że jest bezmięsna . To znaczy, że się nie liczy. Nie zważam jednak na marudzenie, wszakże na półce w lodówce tkwi awaryjne pęto kiełbasy. To sobie idż. To sobie zjedz. Z musztardą . Chleb tam gdzie zawsze...
Ja notomiast skupiam się na warzywnych placuszkach. Przepis znalazłam już dawno temu, tylko jakoś się nie składało zrobić ( przez wyżej wspomianego).
Głównym skladnikiem jest trójkolorowa komosa ryżowa (tricolor quinoa) zwana też ryżem peruwianskim. Cune kolorowe ziarenka są wspaniałym żródłem pełnowartościowego białka, minerałów i witamin. Wspaniale komponuje się z warzywami . Placuszki są naprawdę dobre. Polecam.
Ja notomiast skupiam się na warzywnych placuszkach. Przepis znalazłam już dawno temu, tylko jakoś się nie składało zrobić ( przez wyżej wspomianego).
Głównym skladnikiem jest trójkolorowa komosa ryżowa (tricolor quinoa) zwana też ryżem peruwianskim. Cune kolorowe ziarenka są wspaniałym żródłem pełnowartościowego białka, minerałów i witamin. Wspaniale komponuje się z warzywami . Placuszki są naprawdę dobre. Polecam.
Składniki
1 szklanka ziarenek komosy ryżowej ,wypłukanych i odsączonych
2 szklanki wody
1/2 pokrojonej czerwonej cebuli
ząbek czosnku przepuszczony przez praskę
2 starte na tarce marchewki
szklanka startego na tarce żółtego kabaczka
2 garści pokrojonego szpinaku (można dać mrożony tylko bardzo dobrze odciśnięty)
skórka starta z cytryny
1/4 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 jajko
sól, pieprz
oliwa
Na dip
3 łyżki pokrojonego,świeżego koperku
2 łyżki szczypiorku
sok z cytryny
sól, pieprz1 1/2 szklanki greckiego jogurtu
Ugotowć komosę ryżową w 2 szklankach wody, odcedzić i wystudzić. Stratą marchewkę, kabaczek, pokrojoną cebulkę, czosnek i szpinak połączyć z komosą. Dodać jajko, mąkę, proszek do pieczenia i wszystko wymieszać. Na blasze położyć papier do pieczenia, posmarowac oliwą i układać na nim placuszki. Piec w temperaturze 200 stopni. okolo 25 minut .W trakcie pieczenia przekręcać.
I tak jak zwykle wyszło na moje: zjadł placuszki, pochwalił i spytał dlaczego tak mało...
u mojego R jest tak samo: bez mięsa to jakoś tak nie tego :)
OdpowiedzUsuńTy wiesz, że ja nie wiedziałam, że jest polska nazwa na quinoa? komosa! podoba mi się! :)
Ja szczerze powiem nie miałam bladego pojęcia :) komosa to mi sie kojarzy z takim zielskiem co rosło wszędzie w ogródkach, ale może się mylę.W każdym razie Ta komosa jest ok :)
OdpowiedzUsuńjest boska! a lubisz z curry? bardzo dużo hot curry żeby było! mniam.
Usuńoj lubię,lubię :)
OdpowiedzUsuń