Czasami najlepsze rzeczy przychodzą nieoczekiwanie.
Miałam sie wyspać i dojść do siebie. Doczytać wreszcie pozaczynane wątki. Wyjęłam nawet dodatkowe poduszki, herbatę i ciastka. I zasnęłam .
Nad ranem telefon i zmiana planów. Niestety znowu zaczynamy dzień w korkach. To miasto nigdy nie śpi. Swoje trzeba odstać. Przynajmniej jest czas na kawę i bułę. Piąta trzydzieści rano, a ja juz jestem zmęczona. Marudzę jak codzień o poranku...
Sprawy jednak pozałatwiały się w miarę szybko, stoję 2 aleje od parku. Myślę sobie dlaczego zawsze go omijam? Atrakcja turystyczna zaliczona nie raz, a teraz mijanie sie wzajemne w drodze do pracy. Zszarzał mi jakoś. Zbladł. Nie lubię tej części miasta od Park Ave, 5 ave, Madison, Central Park West całe to muzeum. Przepych i błysk. Słyszałam w telewizji , że w tym roku jakiś rosyjski milioner kupił córce apartament w tej okolicy za 80 milionów dollarów. Po co? Świat bańki mydlanej nie bardzo do mnie przemawia.
Park natomiast, park tym razem mnie uwiódł.
Weszłam w zieleń, ogromne lipy pełne kwiecia, w miarę pusto bo jeszcze rano i zaraz na pierwszej polance ...poziomki !
Lubię takie niespodzianki i dzień zaliczam do bardzo udanych.
Nic dziś nie gotowałam . Mam jednak do zaprezentowania smaczną sałatkę, którą kupiliśmy u Agaty & Valentiny (o tym miejscu będzie oddzielnie).
Orecchiette Pasta Salad
kilka pomidorow koktajlowych
zielony groszek
bób
szczypiorek
starty parmezan
oliwa z oliwek
sól
Pastę ugotować. Zielony groszek i bób ugotować i zahartować w wodzie z lodem.Pomidorki i szczypiorek pokroić.Wszystkie składniki wymieszać,skropić oliwą i posypać serem.
Sałatka dobra chodz nie porywająca. Według mnie spokojnie może być bazą do naszych fantazji.Ja bym dodała jeszcze oliwki, cukinię i paprykę. W każdym razie pomysł jest niezły :)
privjet, padruga!
OdpowiedzUsuńjak te wszystkie smakołyki zobaczyłam, to zrobiłam się strasznie głodna. strasznie! uwielbiam bób! tutaj jakoś nigdy nie widziałam.
idę zarzucić pomidorka ;)
:) privjet towariszcza
OdpowiedzUsuńtutaj pojawia sie pod 2 nazwami fava bean lub broad bean jesli to cos pomoze bys dała sobie bobu hihihi
Chcę być na tym pikniku! I chcę się znudzić Nowym Jorkiem!
OdpowiedzUsuńuwielbiam bób mmmmm
OdpowiedzUsuńdorho, wymyśliłam nowy blog, wskakuj do mnie i do dzieła !!!:)
Wy dziewczyny możecie być zagranicznymi korespondentkami :)
to ja poproszę takie widoki tak też aż do znudzenia :))
OdpowiedzUsuńnie ma to jak poranny spacer nieplanowany, spontaniczny- zdjęcia świetne i chciałby się tam być razem z Tobą
OdpowiedzUsuń- sałatka wygląda bardzo porządnie - chociaz teraz nie mogę docenić smaku, bo właśnie wtrążoliłam swoj owies z jogurtem i truskawkami, więc całkiem inna gastrofaza. Makaron jadłam wczoraj i starczy mi makaronów na długo, jakoś nie mogę się do makaronów przekonać, czuję się po nich tak, że mogłabym tylko spać.
(Ale bób to bób!!!!!)
Dziękuje wszystkim i zapraszam:) jest tu wiele ciekawych miejsc ,póki co postaram się je zfotkować dla was :)
OdpowiedzUsuńide do was :)
Piękny ten park o poranku :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRoma,dziękuję i pozdrawiam sedecznie:)))
UsuńPrze - przepięknie. Poziomki, kwiaty, mostek - zdjęcia zrobiły na pewno nie tylko na mnie wrażenie. Powiedz prawdę, jesteś artystką.
OdpowiedzUsuńTwoje podpowiedzi kulinarne są .... smakowite.
Pozdrawiam serdecznie.
Mirka od lisa.
A tam chrzanisz Mirka ale bardzo cie Kocham!!!
OdpowiedzUsuńLisa nie przekarm :)
Dorho ! znam ten mostek ... z filmów :> ;D
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zobaczyć NY i Central Park tyż, myślę że by mnie nie rozczarował ;)
Tak ja też znam to miejsce z filmów :)
UsuńA nazywa się Bow Bridge, kto wie może się kiedyś po nim przejdziemy fajnie by było:)