niedziela, 26 sierpnia 2012

Czuję jak zbliża się, niespiesznie...

Jestem senna
przemijam










13 komentarzy:

  1. oj, lato przemija, ja też to czuję
    a my..... no cóż...
    :*

    OdpowiedzUsuń
  2. przemijanie z natury
    jakże jest subtelne
    i momentami tak niezauważalne jakby bawiło się z nami w chowanego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie zdjęcia,tak dawno Cię tu nie było:)
    Sprawdzałam skrzynkę i nic,może wykasowałam:/

    OdpowiedzUsuń
  4. Co za piękne zdjęcia z tego przemijania... Ono też potrafi zachwycać.

    OdpowiedzUsuń
  5. zachwycające zdjęcia, u nad pod Warszawą czuć jesień, pająki plotą pajęczyny jak oszalałe, wystarczy im tak niewiele czasu, by wysnuć nową nitkę...
    trochę deszczu i wiatr, muszę chronić stopy bo rychło złapię przeziębienie. rokrocznie tak jest, gdy nie mogę zaakcptować końca lata i nadejścia jesieni, wtedy chodzą wciąż boso, jakbym chciała zaprzeczyć, że to już koniec...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ ładnie wypatrzyłaś te drobiazgi...

    OdpowiedzUsuń
  7. dorho, koniec przemijania!!!
    wracaj :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Niekiedy obraz oddaje więcej niż słowa.
    Pozdrawiam Ilona

    OdpowiedzUsuń