wtorek, 28 lutego 2012

Leniwa niedziela z Woodym w tle...



Niech sie dzis nic nie dzieje...Wstajemy pozno i jeszcze w pizamach smaze placuszki na sniadanko... Parzymy  kawke i nic nam sie nie chce. I dobrze.
Dzis oskarowa noc .Nowy film Allena ma nominacje  "Midnight in Paris" jak zwykle,genialny scenariusz,rezyseria,muzyka,przepiekne zdjecia ach....i jeszcze te lata dwudzieste! Stroje! Piora i papierosy! Muzyka,muzyka,muzyka...
Kibicujemy tez Agnieszce Holland "W ciemnosci", nareszcie film,z ktorego mozna byc dumnym. Wieckiewicz gdzie sie nie pojawi  powala na kolana ,a ta rola udowodnil ,ze nie ma konkurencji.Film zdecydowanie powinien byc doceniony.
Zostajemy w domu i odkopane stare fimy ida w ruch.


Nie ma takiej opcji bym sie gdzies stad ruszyla . Bede gotowac z tego co da lodowka :)








Genialne placuszki z serkiem riccota


Okad znalazlam ten przepis na cudnym blogu mojewypieki.blox.pl,ktorego jestem wielbicielka, placuszki otwieraja prawie kazda niedziele!Sa cudownie delikatne,rozplywaja sie w ustach.Zdecydowanie polecam.Dziekuje za przepis.


250 g serka riccota
125 ml mleka
2 duże jajka, osobno białka i żółtka
100 g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
2 łyżeczki oleju
można dodatkowo posłodzić 
Ja dzis dodalam starta skorke z 1 pomaranczy i sok z polowki owocu.
Bialka ubic na sztywno i odstawic.Reszte skladnikow polaczyc i na koncu delikatnie wymieszac z piana.








Laura



Na obiad zrobilam dwie tarty: zawsze dobrze smakuja, szybko sie je robi i fajnie pasuja do filmowego dnia.


Ciasto,porcja na 2 tarty


250 g maki
125g masla
1 jajko
1 lyzeczka soli
1 lyzka wody lub smietany (w zaleznoci od gestosci ciasta)
Ciasto,szybko zagniesc i wlozyc do lodowki przynajmiej na pol godzinki.


Farsz 1


500g szpinaku
1 cebula
2 zabki czosnku
4 plastry bekonu
2 ziemniaki
sol,pieprz
niebieski ser do posypania na wierzch (ja mialam gorgondzole)


Szpinak sparzyc we wrzadku i porzadnie odcisnac.Bekon pokroic na kawaleczki i podsmazyc.Zdjac z patelni.Na lyzce oliwy zeszklic cebulke.Ziemniaki umyc,obrac i pokroic w cienkie plasterki potem podsmazyc na lyzce oliwy na zloty kolor.Szpinak przelozyc na patelnie,dodac czosnek  wycisniety przez praske i podszmazyc by plyn odparowal.Dodac cebulke i bekon.Przyprawic sola i pieprzem wedlug uznania.Na podpieczony spod wylozyc ziemniaki potem farsz,na wierzch posypac niebieskim serkiem i piec w temp.350 stopni ok 40 min.








Farsz 2
1 opakowanie maccaroni and cheese
1 brokul
1 czerwona paryka
1 cebula
1 jajko
pol szklanki smietany (ja dalam mniej)
sol,pieprz,galka muszkatalowa
sharp cheddar lub parmesan do posypania

Makaron ugotowac wedlug przepisu na opakowaniu, pozostawic jednak lekko twardy.Cebulke przesmazyc na lyzce oliwy, dodac pokrojona papryczke i chwilke poddusic.Brokula wrzucic na minutke do wrzatku,odcedzic.Makaron,brokul,cebulke i papryke wymieszac,dodac wymieszane ze smietanka i przyprawami jajo.Farsz wylozyc na podpieczony spod,posypac serkiem .Pieklam w temp.350 stopni okolo 20 min.

















 

sobota, 25 lutego 2012

Truskawkowy Jaś

Powiem na wstepie - KOCHAM TRUSKAWKI! Odkad pamietam czekalam na nie z utesknieniem. Pamietam jak lubilam jezdzic do babci na wies by biec na truskawkowe pole. Odchylac delikatnie listki i zrywac owoce. Uwielbialam te jeszcze na wpol dojrzale, bialo-rozowo-czerwone...Och i te okrzyki jakie z siebie z bratem wydawalismy: ale mam wielka! A tam ja mam podwojna bombe! Glupi jestes ja mam wiecej! Itd...hahaha. Wcinalismy prosto z krzaka, zapiaszczone i pachnace wakacjami. Ach!
Nie cierpialm, ze tak szybko sie konczyly, i ze trzeba bylo czekac znowu caly rok...Potem kiedy nieco sie pozmienialo w naszej krainie i w sklepach zaczal pojawiac sie towar, widywalam czasami w supermarkecie truskawki. Wygladaly jak plastikowe truskawki mojej babci, ktore wraz z innymi plastikowymi owocami w wazie z cietego krysztalu zdobily goscinny pokoj. Mozna bylo sobie wybic nimi oko, kiedy bawiac sie w 4 pancernych uzywalismy ich jako amunicji.Te z supermarketu byly niestety bardzo podobne. Tyle, ze kosztowaly nie malo.
Truskawkowy niedosyl towarzyszyl mi wiec przez dlugie lata. Kiedy zamieszkalam w Nowym Yorku sytuacja sie zmienila. Bo tu nie ma por roku, nie ma tygodni, nie ma poczatku i konca...W zgielku i zamieszaniu, w poplataniu tej ukladanki mozna znalezc wszysko o kazdej porze roku.I za to kocham NYC.
Truskawki sa tu dla mnie najlepsze w zime tak jak cytrusy. Kupuje wiec i sie ciesze bo kochamy je wszyscy w domu, a od niedawna mamy nowego milosnika truskawek :)

 Koktail truskawkowy z zarodkami pszennymi


 450g truskawek
 200g jogurtu organicznego waniliowego
 szklanka mleka organicznego
 3 lyzki zarodkow pszennych
 3 lyzki syropu z agavy

Wszystkie skladniki zmiksowac i gotowe! Pyszny i pozywny poczatek dnia! Zarodki pszenne to naturalny koncentrat multiwitaminowy, zwieraja tez mnostwo  zwiazkow mineralnych.Staram sie je dodawac do jogurtow i koktaili :)
           
                       


czwartek, 23 lutego 2012

Moj tort urodzinowy




Tort makowy pojawial sie u nas w domu zawsze na Anrzejki w dniu imienim taty. Mama robila go po mistrzowsku, aromatyczne blaty makowe nasaczone ponczem, przelozone domowa galaretka porzeczkowa i  kremem.Tort ubrany na bogato w te wszystkie wymyslne kremowe esy-floresy i falbany...Jego smak pamietam do dzis...




Chce mi sie takiego tortu! Jednak postanowilam pominac maslany krem i uzyc czegos lzejszego. Znalazlam boski przepis na tej stronie : www.kwestiasmaku.com Miniamlnie tylko zmodyfikowalam, poniewaz pije ostatnio za duzo kawy i pieklam sernik capppucino dwa razy z rzedu, do kremu zamiast espresso dodalam gorzkie kakao  i udekorowalam chalwa waniliowa.

Tort makowy- urodzinowy

Biszkopt makowy

2 szklanki masy makowej (mialam puszkowa)
2 łyżki kaszy manny (suchej)
6 dużych jajek (w temperaturze pokojowej)
cukier dodac w/g uznania,zalezy od masy makowej jakiej uzywamy.

Nasaczenie

Wedlud uznania ja uzylam herbatki wisniowej,lecz w oryginalnym 
przepisie mowa jest o wisniowce i kawie. Napewno to lepsza wersja od mojej
jednak u mnie dzieciaki beda jadly torcik wiec juz wiem ,zeby krecily nosem:)
(wisniowke wiec moge wypic) i to jest moja propozycja.

Przelozenie

dzem lub konfitura wisniowa

Krem kakaowy

szklanka smietanki kremowki
pol szklanki cukru (w/g uznania)
szklanka serka mascarpone
3 lyzki mocnej kawy
3 lyzki kakao

Wykonanie

Biszkopt makowy: Piane z bialek ubic i odstawic. Mase makowa zmieszac z kasza manna. Zoltka ubic na puch. Polaczyc mase makowa z zotkami. Nastepnie delikatnie wymieszac z piana z bialek. Piec w temp.175 stopni w tortownicy wysmarowanej maselkiem i oproszonej buleczka lub wylozonej papierem do pieczenia ok 40 min.
Biszkopt ostudzic. Zimna smietanke ubic z cukrem na sztywno. Dodac serek mascarpone ciagle mieszajac do polaczenia skladnikow, nastepnie dodac kawe i kakao. Schlodzic.
Blaty biszkoptowe kolejno nasaczac i przekladac kremem i konfitura. Gore tortu i boki posmarowac kremem i udekorowac wedlug swojej fantazji :). Ja polalam polewa z deserowej czekolady i ozdobilam chalwa.






...tort po prostu rozplywa sie w ustach...polecam :)





taka jestem

zapodziana miedzy wierszami
zamknięta w twoich ramionach


szukam aniołów i brzóz
niezmiennie...
od dziś o rok starsza !

Śpiewam więc , bo to fajne : "wszystkiego czego chcesz , o czym tylko marzysz dzisiaj życzę ci!"*
Życzę sobie zdrowia, domku w brzozowym gaju i Was na zawsze!...i jeszcze żeby mi sie tort udał :)



                                         



* Edyta Bartosiewicz "Urodziny"

środa, 22 lutego 2012

Babeczki piaskowe ,delikatnie cytrynowe...na wywolanie wiosny!





Kocham baby,babeczki,mieszane ,ucierane,domowe. Na Wielkanoc pieke dzikie ilosci, a ze wiosennie sie poczulam to pieke juz! Z przepisu mamy:

Babeczki piaskowe - delikatnie cytrynowe

1 niepelna szklanka maki ziemniaczanej
1 niepelna szklanka maki pszennej
150 g maselka
2 jajka
1 lyzeczka proszku do pieczenia
1/2 szlanki cukru (opcjonalnie)
esencja cytrynowa,skorka cytrynowa

Bialka ubic i odstawic. Maselko utrzec z cukrem na puch:), dodac zoltka i mieszajac dodac make z proszkiem do pieczenia, esencje i skorke cytrynowa, a na koncu delikatnie polaczyc ciasto z piana z bialek. Przelozyc do foremek, ja pieklam w silikonowych wiec nie musialam smarowac tluszczem przed pieczeniem, Piec w temp 350 stopni do suchego patyczka.



wtorek, 21 lutego 2012

New York -pastelowo mi...




Idzie!

HURRA! czuc juz w powietrzu i cudnie isc po jej sladach...wypatrywac pierwszych zdzbel trawy niesmialo przebijajacych sie z ziemi, malenkich paczkow na drzewach i tej niewidocznej mgielki, ktora otula i juz wiem,ze ida zmiany , ze bedzie piekniej i swiat juz nie bedzie taki brzydki...
Nie,nie wariuje! Co z tego ,ze jest dopiero luty? I, ze za kilka dni bede piekla sobie makowy, urodzinowy tort? W tym roku zimy nie ma! Podobno przez kryzys...Moj Luka mowi, ze sluszna linie ma nasza wladza skasowali zime i w ten sposob zaoszczedzono miliony na ogrzewaniu i odsniezaniu..
Ja ciesze sie z krysysu i otwieram okna i czekam...