Wczorajszej nocy nie zmrużyłam prawie oka. Praca, która się niemiłosiernie przeciągała zabrała mi sen.
Noc w mieście jest inna.
Nie czuć tu snu.
Tylko zegary zdradzą prawdę, o uciekających minutach.
Noc w mieście jest inna.
Nie czuć tu snu.
Tylko zegary zdradzą prawdę, o uciekających minutach.
Śniadanie po takiej nocy musi byc miłe. To znaczy, że nie musi być wcale zdrowe. Musi być takie jak lubię. Niespieszne i słodkie. Dziś - Stefanka i kawa .
Stefanka
450 - 500 g herbatników
1 litr mleka
20dkg masła
3 łyżki kakao
1/2 szklanki cukru
10 łyżek kaszy manny
Gorzka czekolada + 3 łyżki śmietany kremówki na polewę.
Mleko,masło,cukier zagotować następnie dodawać powoli kaszę intensywnie mieszając gotować jeszcze chwilkę. Gdy będzie gęstnieć dodać kakao. Masę odstawic by lekko ostygła. Następnie przekładać jeszcze ciepłą masą herbatniki. Czekoladę rozpuścić w 3 łyżkach śmietany kremówki i polac ciasto. Ciasto włożyć do lodówki. Najlepsze następnego dnia.